Ze smutkiem informujemy, że zmarł Wiktor „Przewodnik”
Kiedy około 10 lat temu rozpoczął u nas terapię, muszę przyznać, że nie wierzyłem, że będzie skuteczna. Ale Wiktor zadziwił nas wszystkich. Opuszczając mury Ośrodka juz nigdy nie wrócił do picia, mimo różnych problemów. Ostatnią dekadą swojego życia dał piękne świadectwo, że każdy może wytrzeźwieć i prowadzić dobre życie. Był w tym zdeterminowany!
Od tej pory udzielał się w grupach samopomocowych czy klubie seniora. Zaczął dbać o siebie, regularnie jeździł do sanatorium oraz na wzmacniające terapię do stacjonarnych ośrodków (najchętniej w atrakcyjne turystycznie miejscach). Odbudował relację z córką. Poświęcał czas wnuczce. Dla naszego Ośrodka był ważną postacią. Odwiedzał nas często , korzystał ze zlotów, pożyczał nam książki. Był żywo zainteresowany życiem Ośrodka.
Ale naszym absolwentom znany był przede wszystkim jako Wiktor „Przewodnik”.
Zawsze kilka dni przed „rekreacyjnymi” czwartkami dzwonił i pytał mnie „Gdzie Daniel robisz wycieczkę w czwartek?”. Często zmieniał moje plany ( : Przeszliśmy razem wiele tysięcy kilometrów po szlakach, podczas wycieczek z tysiącami naszych pacjentów. Kochał to , uwielbiał pokazywać pacjentom jak piękna jest przyroda, jak ważna w trzeźwieniu jest natura, jak szkoda życia na nałóg. Wkurzał się niemiłosiernie jak ktoś tego nie doceniał , pędził i nie zauważał cudów jakie mijamy. Pacjenci uwielbiali wycieczki z nimi i setki z nich zaraził pasją turystyki, miłości do przyrody i trzeźwego życia.
Będzie nam Cię bardzo brakowało Wiktor