Szósty rok piszę swoją trzeźwą historię, którą rozpocząłem w Szklarskiej. Przenikliwość Piotra, spokój Marka, ciepło Pawła, pogodność ducha Janusza oraz charyzma Wojtka pomogły mi być tym kim jestem tu i teraz. Dziękuję im i wszystkim leczącym się w tym miejscu, za serce i zrozumienie. Wszystkim chcącym zmienić swoje życie i wyrwać się z okowów uzależnienia mogę powiedzieć tylko: Ratujcie siebie i bliskich! Dzwońcie do ośrodka, rezerwujcie miejsce, WRACAJCIE DO PRAWDZIWEGO ŻYCIA!