Minął 2 rok pracy w zdrowieniu i trzeźwieniu. Uczciwie pracuję nad piękniejszym jutrem. Męska Droga nr.1 zakończyła roczny plan pracy ale ŻYJE,bo jesteśmy dla siebie jak bracia.Zdrowsi,coraz częściej uśmiechający się do życia.Zdrowienie to radość ale i ból,czasem ogromny…ale jeśli pytacie czy warto? TAK,TAK,TAK. Praca u Ewy i Dominika nad nawrotami to w moim poczuciu nieodzowny element procesu trzeźwienia i tym się dzielę z Wami bo sama terapia to początek…cała praca to życie,dziś,tu i teraz.Przyjadę popracować nad moimi natręctwami(liczenie kasetonów na suficie,płytek chodnikowych,słonecznika pfff sporo tego).Wiem że dam radę,bo chcę tego.Terapeutom życzę ZDROWIA a pacjentom ZDROWIENIA. Pozdrawiam ciepło.