Brak mi słów, aby opisać, ile dał mi pobyt w Ośrodku. To święta prawda, że człowiek rodzi się tu na nowo. Tu po raz pierwszy usłyszałam, że mój nałóg to nie jest moja wina, że w zaistniałej sytuacji radziłam sobie tak, jak umiałam. Nabrałam tu wiary w siebie, dostrzegam wiele rzeczy, które wydawały mi się zupełnie nieistotne wcześniej. Indywidualne rozmowy z Pawłem i Januszem, to dla mnie czas bezcenny. Nigdy w życiu nie zaznałam takiej szczerości i naturalności.